PL-UA 2021-27
    • english
    • polish
    • ua
    • czcionka

    • A
    • A
    • A
ankieta ankieta koszty

Inspirujące historie PBU 10. Zawsze jestem sercem na Ukrainie

27 / 09 / 2024

 

Projekty finansowane przez Program Interreg NEXT Polska – Ukraina 2021-2027 rozpoczęły realizację, a my z niecierpliwością oczekujemy ich pierwszych efektów.

Nie zapominamy jednak o wypracowanych rezultatach projektów z poprzedniej edycji Programu 2014-2020. Chętnie dzielimy się ich osiągnięciami i mamy nadzieję, że historie osób, które za nimi stoją lub z nich korzystają, będą inspiracją dla przyszłych inicjatyw na całym obszarze Programu.

Zapraszamy do lektury!


Karolina jest wszechstronna. Tworzy i wydaje mapy gór, jest przewodniczką, od 2011 r. ratowniczką Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (GOPR), a od pewnego czasu prezeską Fundacji „SOS na ratunek”, która wspiera Bieszczadzką Grupę GOPR. Po górach chodzi niemal do zawsze. Kocha Bieszczady, ale to ukraińska część Karpat zapadła jej mocno w serce.

Piękno tych gór jest zaskakujące. Zawsze mówię turystom, że ukraińskie połoniny to taka nasza Połonina Wetlińska razy 10. Tam, wychodząc w góry, możesz iść przez 3 dni i nikogo nie spotkać. Dzika, nieskażona natura...

We współpracę z ratownikami górskimi z Ukrainy jest zaangażowana już od 2012 r. Po stronie ukraińskiej nie było wcześniej tradycji ochotniczego ratownictwa górskiego. Można było liczyć jedynie na pomoc służb państwowych, ale te stacjonowały w odległym Lwowie. Dlatego pasjonaci ratownictwa górskiego po obu stronach granicy postanowili współpracować, by w całych Karpatach turyści mogli czuć się bezpiecznie.

Partnerzy zrealizowali już wspólnie kilka projektów, ale przyznają, że dopiero projekty zrealizowane z Programu Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020, czyli „SOS-ratunek – centrum szkoleniowe organizowania i prowadzenia transgranicznych akcji ratunkowych” (SOSRescue)i Adaptacja dawnego obserwatorium na górze Pop Iwan na potrzeby centrum szkoleniowego górskiego pogotowia ratunkowego (PIMReC), a w ich ramach duże zakupy sprzętu i wiele wspólnych ćwiczeń, sprawiły, że poziom ratownictwa górskiego po obu stronach granicy nieco się wyrównał.

To jest bardzo duży plus, bo dzięki temu możemy się czuć bezpiecznie w Karpatach ukraińskich, co jeszcze 10-15 lat temu było niemożliwe. Szedłeś w góry na Ukrainie i byłeś zdany sam na siebie. A teraz jest to ratownictwo górskie i możesz liczyć na pomoc.

Za sprawą projektu SOSRescue budynek dawnej szkoły w Równi k. Ustrzyk Dolnych zaadaptowano na ośrodek treningowy dla ratowników górskich z Polski i Ukrainy. Jest to jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Po stronie ukraińskiej, w Sławsku, powstał punkt ratunkowy i informacyjny. Partnerzy projektu zakupili też nowoczesny sprzęt: drony poszukiwawcze z kamerami termicznymi, systemem GPS i oprogramowaniem, auto dowodzenia, pojazdy operacyjne, sprzęt medyczny, ewakuacyjny i ratownictwa wodnego. Oba obiekty otrzymały nowy system informatyczny do koordynacji transgranicznych akcji ratunkowych, w pełni kompatybilny z nowym sprzętem. Na koniec przeprowadzono szkolenia dla koordynatorów akcji ratowniczych, ratowników i strażaków.

Dużym plusem tej współpracy jest to, że jeżeli się zdarzają jakieś wypadki na Ukrainie polskich turystów i nie wiedzą jak się skontaktować ze służbą ukraińską, to kontaktują się z nami, a my bezpośrednio z ratownikami ukraińskimi. Nie ma teraz barier, żeby zadzwonić tutaj do ratowników na centralę czy też na odwrót, dzwonimy do siebie bezpośrednio.

Współpraca partnerów wykroczyła daleko poza same projekty. Gdy po wybuchu wojny w Ukrainie w 2022 r. ruszyła do Polski wielomilionowa fala uchodźców, Centrum Szkoleniowe w Równi udzieliło schronienia rodzinom ratowników z Ukrainy i stało się prawdziwym hubem pomocowym, gdzie przeładowywano dary, materiały, leki i żywność dla uciekających przed wojną. A całkiem niedawno, bo
w czerwcu 2024 r. ratownicy górscy z obu stron granicy urządzili najmłodszym we Lwowie Dzień Dziecka na zaproszenie polskiego konsulatu.

Karolina wylicza też inne korzyści: – Nawiązałam dużo kontaktów, dzięki którym zwiedziłam prawie całe Karpaty ukraińskie od Gorganów po Góry Czywczyńskie.
Wierzy, że wróci normalność i wrócą turyści: – Wojna zatrzymała turystykę na Ukrainie, ale jak się zakończy, to ludzie będą chętnie tam jeździć. Będzie boom na Karpaty ukraińskie, nie tylko wśród turystów z Polski, ale też i z innych krajów europejskich. Dlatego ważne jest, że właśnie dzięki takim projektom jak SOSRescue czy PIMReC wzrosła jakość bezpieczeństwa w górach.

I z sentymentem dodaje: – Zawsze jestem sercem na Ukrainie – w górach i we Lwowie.

Więcej informacji na temat projektu SOSRescue  można znaleźć tutaj.

Galeria

sos rescue_project story

Czy ta strona była przydatna?

Bardzo przydatna
Bardzo przydatna
Może przydatna
Może przydatna
Nieprzydatna
Nieprzydatna